Hej, dziś chcę Wam pokazać zdjęcia, na których są niektóre etapy manicure hybrydowego. Przy fotografowaniu nie skupiałam się na drobnych elementach, ale postaram się je opisać. :)
Pewnie przeczytałyście już niejeden post czy artykuł dotyczący wykonywania manicure hybrydowego. Ja zapewne nie ujmę nic nowego, ale jeśli jesteście ciekawe jak ja to robię to zapraszam do obejrzenia zdjęć i przeczytania krótkich komentarzy. :)
Jako pierwsze chciałabym pokazać mój dwutygodniowy odrost do hybrydy z pierwszego postu na tym blogu.
link do posta
Możecie zauważyć, że paznokieć małego palca lewej ręki nie odrósł estetycznie, ale zwalam to na moją źle wykonaną robotę. Jestem praworęczna i tutaj niefortunnie podwinęła mi się noga, ale trening czyni mistrza i w końcowych zdjęciach zobaczycie, że właśnie ten paznokieć wyszedł tak jak powinien. :)
Okej, pierwszym krokiem będzie przygotowanie sprzętu do ściągnięcia hybryd. Ja mam aceton z Cosmetics Zone (i zaznaczam- wszystkie produkty do wykonania hybryd mam właśnie z tej firmy, nie współpracuję z nią, zamówiłam od nich cały zestaw, ale to temat na inny post). Następnie opiłowuję wierzchnią warstwą lakieru, nasączam waciki i zawijam palce w folię.
Nie robiłam zdjęć z samego ściągania lakieru, bo ani atrakcyjne ani ciekawe. :D
Po ściągnięciu lakieru dałam paznokciom odpocząć około półtorej godziny. Nałożyłam oliwkę na skórki i płytkę.
Przed przystąpieniem do malowania paznokci, skróciłam je i zmatowiłam (na zdjęciu po lewej zmatowione, a po prawej przed zmatowieniem).
Teraz nałożyłam jedną cienką warstwę lakieru bazowego (base) i utwardziłam go w lampie przed 120 sekund. Powtórzyłam tę czynność z każdą warstwą lakieru. Końcową fazą jest nałożenie lakieru wierzchniego (top coat), włożenie ręki do lampy na 120 sekund, ale można ją trzymać również na 240 sekundy (niektórzy zalecają przytrzymanie kolejnych 2 minut dla lepszego utwardzenia manicure).
I od razu efekt końcowy! Mój pierwszy french wykonany metodą hybrydową na własnych paznokciach. Jestem zadowolona z tego jak wyszedł, ale tak jak napisałam wyżej - trening czyni mistrza i chciałabym, żeby kolejne manicure francuskie były ładniejsze. :)
Dzięki za obejrzenie zdjęć i oczywiście dajcie znać jak Wam się podoba! :)
Marika
cudeńka! masz na prawdę ładny kształt pazurków ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję. :)
UsuńJak nauczę się robić ładne zdobienia, to sama zamówię zestaw :)
OdpowiedzUsuńtrening czyni mistrza, kup sobie pędzelki i ćwicz. :)
Usuń